Loremo - samochód przyszłości?


Loremo, czyli low resistance mobile. Samochód zupełnie inny niż wszystkie. Do seryjnej produkcji ma wejść w 2009 roku. Wyróżnia się niejednym. Czy odmieni motoryzacyjną rzeczywistość?

Na pierwszy rzut oka trudno powiedzieć, co było przyczyną powstania takiego pojazdu. Samochodu na tyle innego i na tyle innowacyjnego, że nie sposób określić, co było jego głównym założeniem konstrukcyjnym. I to wcale nie znaczy, że twórcy nie wiedzieli, co chcą osiągnąć. Bynajmniej! Osiągnęli bowiem wiele, a synteza innowacyjnych rozwiązań może zadziwić niejednego. Czyżby oznaczało to nową erę niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego?

Można zakładać, że dążeniem projektantów było stworzenie pojazdu przyjaznego środowisku i kieszeni użytkownika. Poza tym nie zaniedbano bezpieczeństwa, a awangardowy design powinien dobrze wpisać się w postępujące zmiany w motoryzacji. Wreszcie trzeba przyznać, że stworzono samochód, który w ruchu ulicznym nie pozostanie niezauważony!

Niewątpliwą zaletą Loremo jest jego spalanie. Do przejechania 100km potrzebuje niespełna dwu litrów oleju napędowego. Tak niskie zużycie paliwa zawdzięcza swojej masie nieprzekraczającej 600kg, oponom o niskim współczynniku oporu toczenia oraz dopracowanej aerodynamice. Bryła samochodu cechuje się bowiem współczynnikiem oporu powietrza Cx = 0,20 oraz czynnikiem oporu powietrza (czyli Cx przemnożony przez pole powierzchni czołowej) równym zaledwie 0,22m2. Bak o pojemności 20 litrów starcza na pokonanie 1000km bez zaglądania na stację benzynową.

Samochód o długości 380cm, szerokości 136cm i wysokości zaledwie 114cm napędzany jest dwucylindrowym silnikiem Diesla o mocy 20KM, który, gdy zważyć na zoptymalizowanie konstrukcji pod względem oszczędności, zapewnia pojazdowi w miarę przyzwoite osiągi tzn. prędkość maksymalną równą 160km/h oraz osiągnięcie setki po mniej niż 16 sekundach. Zatem dynamika nie jest może jego najmocniejszą stroną, ale argument o oszczędności jest niepodważalny. Loremo zaskakuje jeszcze kilkoma cechami. Silnik umieszczono centralnie między przednim i tylnym (zwróconym przeciwnie do kierunku jazdy) rzędem siedzeń. Przednie fotele nie mają regulacji oddalenia od deski rozdzielczej, wobec czego zmienna jest długość kolumny kierownicy oraz... oddalenie pedałów od fotela kierowcy. Do Loremo wsiada się również zupełnie inaczej niż do pozostałych samochodów. Do tyłu wsiada się przez... bagażnik, a do przodu, no cóż... przez maskę. Tak naprawdę przez odchylaną do przodu część karoserii połączoną z przednią szybą.

Odchylane pokrywy umożliwiające dostanie się do środka

Mimo, że sposób wsiadania jest dość zaskakujący, to jednak producenci zapewniają, że jest on bardzo wygodny - porównują tę czynność do wchodzenia do wanny. Takie rozwiązanie dostępu do pojazdu i umieszczenia silnika dało kilka korzyści. Po pierwsze, wyeliminowanie bocznych drzwi pozwoliło znacznie wzmocnić konstrukcję pojazdu i wytrzymałość bocznych elementów, co zaowocowało podniesieniem bezpieczeństwa przy bocznych uderzeniach. Dodatkowym czynnikiem usztywniającym środkową część pojazdu jest zamontowany w tym miejscu silnik. I - jak niektórzy złośliwi mogliby zażartować niczym w żartach dotyczących Malucha - strefa zgniotu wcale nie rozciąga się tu od zderzaka do silnika! Wbrew pozorom jest bardzo długa, gdyż sięga aż 60cm, co pozwala w optymalny sposób pochłonąć energię zderzenia, zapewniając pasażerom maksymalne bezpieczeństwo. Tym bardziej, że struktura nośna Loremo oparta na specjalnie ukształtowanej z blach formie chroniona jest międzynarodowym patentem i w przestrzeni pasażerskiej ma zapewniać nadzwyczajną sztywność przy swej masie - zaledwie 95kg.

Plany zakładają również stworzenie Loremo w wersji GT, która miałaby być napędzana 50-konnym Dieslem pozwalającym rozpędzić auto do 200km/h, a setkę osiągnąć po mniej niż 10 sekundach. W tym przypadku spalanie miałoby nie przekroczyć 3l/100km, a cena miałaby się mieścić w 20 000 euro. Na stronie internetowej samochodu już można wyrażać zainteresowanie jego zakupem, choć do produkcji ma wejść dopiero w 2009 roku. Czekamy zatem, aż pojawi się w salonach i będzie można odbyć pierwsze jazdy testowe.

Schemat układu jezdnego Loremo

Zdjęcia: www.loremo.com

Autor: Bartosz Górecki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz