Supersamochód z Polski?

Przed kilkoma dniami internet obiegła informacja o produkcji nowego supersamochodu, jaki polska firma Veno Automotive ma oferować za 250 000 zł netto (wersja podstawowa). Samochód spotkał się jednak z falą krytyki ze względu na bliźniacze wręcz prawdopodobieństwo do Lamborghini Reventon. Firma opublikowała zdjęcia samochodu – te jednak wyglądają jak komputerowe wizualizacje – samochodowi brak chociażby rejestracji, bez której nie wyjechałby na drogi.
Powagi sprawie dodaje jedynie fakt, że firma notowana jest na warszawskiej giełdzie (jest spółką akcyjną) oraz to, że podwykonawcami mają być takie przedsiębiorstwa jak np. CarbonDesign (polska firma najwyższej klasy wykonująca produkty z włókien węglowych).
Samochód ma być wyposażony w silnik od Corvetty, a nadwozie ma być w wersji standardowej z włókna szklanego lub za dopłatą (bagatela ponad 100 tys. zł.) węglowego.
Pełniejszy opis bolidu wraz ze zdjęciami można znaleźć na stronie firmy pod adresem: http://www.VenoAutomotive.pl

Jedyne, co nam pozostaje, to mieć nadzieję, że firma się rozwinie i będzie oferować pojazdy o ciekawej stylistyce, pozytywnie wyróżniającej się na tle innych rozwiązań i przyczyni się do odrodzenia ledwo dyszącej, prawdziwie polskiej motoryzacji, której honor aktualnie ratują niemal tylko Solaris czy Leopard, do jakkolwiek różnych segmentów te firmy należą.

Autor: Bartosz Górecki

6 komentarzy:

  1. Djczuk12:08

    Rzeczywiście wielkie prawdopodobieństwo (bądź mniej formalnie pobobieństwo) do Lamborghini. Ale jak już firma zarobi kilka złotych na pierwszych modelach, to i będzie w stanie zatrudnić jakiegoś następcę Pininfariny ;) A nóż będzie to hit! Ciężko jednak będzie się przedrzeć na rynku, bo brak nam tradycji... no ale nie bądźmy pesymistami! Trzeba wierzyć, to się uda, ja co najmniej trzymam kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. dr Albar15:33

    ech.. :(
    fajnie, że może będzie motoryzacja w Polsce i fajnie, że w takim kalibrze- supersamochód, ale z drugiej strony niefajnie:/ że to kurcze musi być powielanie tego co już jest.. Nie wiem w jakim stopniu widać w tym samochodzie "PRAWDOPODOBIEŃSTWO" :D do Lamborghini Reventon bo go ine widziałem ale jesli Reventon jest podobny do Murcielago to podobieństwo na pewno jest: chociażby ten przód czy 'uszy'- wloty powietrza... :(

    OdpowiedzUsuń
  3. taperson16:19

    jeśli byłoby to polskie auto które powstanie w całości dzieki polskim zdolnym rączkom w naszej pięknej krainie to jestem za :P

    a ten kto zarzuca ze to podobne jest do jakiegoś tam innego auta hmm no to niech spojrzy na auta typu VW SKODA OPEL HONDA FIAT itp. przecież to wszystko z jednej deski kreślarskiej, różnią sie tylko detalami. np Suzuki SX4 i Fiat SEDICI (czy jakos tak sie to pisze :) )owszem to inna pułka ale każde z tych aut sprzedaje sie i nikt nie mówi ze to coś zelgo

    OdpowiedzUsuń
  4. tomtom18:25

    Niestety sie nie zgodze z poprzednikiem. Wymienione marki i pojazdy to przyklady dla WSPOLPRACY miedzy producentami, ktorzy razem tworza auto i sprzedaja je kazdy pod swoja marka... Tu mamy raczej do czynienia z plagiatem.

    Mam taka hipoteze, ze byc moze ta firma bedzie po prostu chciala sprzedawac np. Lamborghini jeszcze bardziej luksusowe niz sa w rzeczywistosci, tzn. po prostu beda wymieniac nadwozia tych luksusowych aut na jeszcze bardziej luksusowe, zrobione z karbonu itp. superdrogich materialow. Moze to o to chodzi?

    A jesli nie o to chodzi, to jest to chyba jakis zart. Bo zaprojektowanie od zera supersportowego samochodu, by spelnial wszystkie normy i byl rzeczywiscie szybki i swietnie sie prowadzil przy wysokich predkosciach, wymaga niesamowitych nakladow finansowych.

    I jeszcze jedna uwaga: jesli sie okaze, ze to rzeczywiscie zart/oszustwo, to znaczy to, ze na rynku New Connect moze sie znalezc kazdy, kto chce wyludzic pieniadze! Zalozy firme, naopowiada bajek, zbierze od naiwnych ciulaczy kapital, a da im za to akcje, ktore po chwili beda zupelnie bezwartosciowe, bo firma oglosi upadlosc.

    Mam jednak nadzieje, ze ten wariant sie nie sprawdzi...

    OdpowiedzUsuń
  5. dr Albar20:35

    "A jesli nie o to chodzi, to jest to chyba jakis zart. Bo zaprojektowanie od zera supersportowego samochodu, by spelnial wszystkie normy i byl rzeczywiscie szybki i swietnie sie prowadzil przy wysokich predkosciach, wymaga niesamowitych nakladow finansowych."

    albo mase szczęścia przy projektowaniu ;)

    "I jeszcze jedna uwaga: jesli sie okaze, ze to rzeczywiscie zart/oszustwo, to znaczy to, ze na rynku New Connect moze sie znalezc kazdy, kto chce wyludzic pieniadze! Zalozy firme, naopowiada bajek, zbierze od naiwnych ciulaczy kapital, a da im za to akcje, ktore po chwili beda zupelnie bezwartosciowe, bo firma oglosi upadlosc."

    heh, ciekawa uwentualność, pożyjemy- zobaczymy. Jak sie okaże, że się da, to to może być całkiem niezły pomysł, żeby nie musieć pracować ;D

    "Mam jednak nadzieje, ze ten wariant sie nie sprawdzi..."
    no, to byłby straszny obciach...

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimo upływu czasu Polskę dalej nie stać na stworzenie super auta na klasę światową.

    OdpowiedzUsuń